poniedziałek, 7 lutego 2011

Zaciekłe walki na Mierzei Wiślanej

Najbardziej tragiczne i smutne wydarzenia zwykle pozostawiają po sobie ślady, które widoczne są jeszcze wiele lat później. Tak jest też w przypadku II wojny światowej, gdyż niemal wszędzie, gdzie miały wówczas miejsce walki, pozostały ruiny i zniszczenia, a w ludzkiej świadomości straszliwe wspomnienia. A wszystko to działo sie także na terenach, o których nigdy byśmy nie pomyśleli, że mogły być dotknięte przez wojenną zawieruchę i mało kto wie, ile bitew rozegrało się na Mierzei Wiślanej, dziś przecież regionie typowo turystycznym. Niesamowite wręcz sceny rozegrały się tu na niedługo przed kapitulacją hitlerowców, kiedy to niemiecka ludność cywilna gromadziła się na Pomorzu, czekając na ewakuację, którą miała odbywać się statkami. Właśnie wtedy armia radziecka miała zamiar odbuć Gdańsk z rąk niemieckich. Ciężko dziś sobie wyobrazić, jak prom kursujący między miejscowościami Mikoszewo a Świbno, obecnie w sezonie letnim oblegany przez turystów, musiał przewozić tysiące uchodźców, i nie zatrzymywał się nawet w trakcie obstrzału radzieckiej artylerii. Chyba już wtedy Niemcy zdawali sobie sprawę z klęski i zapobiegawczo zaczęli transportować z Gdańska ukradzione dzieła sztuki i inne skarby. Trafiły one na Wyspę Sobieszewską, do magazynów przy willi Forstera, a następnie miały popłynąć do Niemiec. Oczywiście Rosjanie nie mieli zamiaru zatrzymać się ani na chwilę, ale mimo to hitlerowcom udawało się utrzymać na pozycjach, broniąc się z całych sił. Ich opór odczuła tak chętnie wybierana w naszych czasach na noclegi Krynica Morska, jako że zabytkowa latarnia morska została zburzona w trakcie odwrotu. Miało to miejsce prawdopodobnie trzeciego maja 1945 roku, ale i potem trwały jesze na tych terenach walki, choćby w pobliżu miejscowości Kąty Rybackie w bunkrach i okopach Niemcy barykadowali się niemal do chwili, gdy nadeszła informacja o złożeniu broni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz